Makijażowe metamorfozy #1
Dodano: 12 kwi 2017
Projekt powstał z myślą o pokazaniu Tobie jak często w prosty sposób można zmienić swój wygląd, odmienić się, odświeżyć i zyskać świetny nastrój. Celem projektu nie są spektakularne metamorfozy, telewizyjnego show tutaj nie będzie. Metamorfozy ukazują zmiany jakie może dać kobiecie makijaż umiejętnie dopasowany do urody i osobowości. Nie ma nic gorszego jak makijaż przemalowujący kobietę, zakrywający jej wnętrze. Maskom i sztucznemu konturowaniu mówimy stanowcze nie.
Pierwszą parą w projekcie makijażowe metamorfozy zostały siostry bliźniaczki, 30 -latki – Marta i Magda z Piły. Dziewczyny zgłosiły swoją chęć udziału w projekcie, który zorganizowałam poprzez mój fanpage na facebooku. Do projektu poszukiwałam sióstr, szczególnie bliźniaczek. Po zapoznaniu się ze wszystkimi nadesłanymi zgłoszeniami i zdjęciami, których było ponad 60, do projektu zaprosiłam 3 pary sióstr, czyli 6 pań. Wśród wybranych były Marta i Magda – bliźniaczki dwujajowe, stąd ich odmienna uroda. Zainteresowały mnie, coś mi mówiło że to one, że to te osoby które warto zaprosić do mojego projektu. I faktycznie warto było!
Projekt otwiera Marta
Niesamowicie radosna osoba, która non stop się śmieje. Jej optymizm jest cudowny. Poza tym jest śliczną kobietą. Moim celem było podkreślenie jej wesołej osobowości oraz urody.
Przed przyjazdem do mojego atelier poprosiłam dziewczyny o zabranie ze sobą części swojej szafy. To pomogło mi zorientować się jakimi są osobowościami. Zwróciłam uwagę, że w ubraniach przywiezionych przez Martę dominują kwiatowe wzory oraz miękkie spokojne kolory. Wywnioskowałam z nich, że ma romantyczną naturę.
Szybka analiza i mam pomysł na makijaż. Makijaż bardzo kobiecy, miękki, bez ostrych krawędzi, świetlisty i bardzo świeży. To podkreśli niezwykle pogodną osobowość Marty i jej romantyczną duszę. Na górną powiekę nałożyłam Marcie pachnące brzoskwiniami cienie nectar i caramelized z palety sweet peach marki Too Faced. Przy linii rzęs narysowałam czarną miękką kreskę, przykleiłam kępki rzęs oraz wytuszowałam rzęsy. Na powiece dolnej w kąciku zewnętrznym użyłam cienia peach pit z tej samej palety, drugą część powieki pomalowałam seledynowym cieniem. Kryjący podkład wyrównał koloryt skóry, subtelne konturowanie podkreśliło rysy twarzy, rozświetlacz na szczytach kości policzkowych, odrobina różu poniżej i brzoskwiniowe usta dopełniły look.
Marta ma bardzo wrażliwe oczy dlatego malowanie ich było niezwykłym dla mnie wyzwaniem. Musiało trwać krótko a moje ruchy musiały być szybkie. Mimo to udało się i jestem bardzo szczęśliwa z efektu jaki uzyskałyśmy.
Zobacz jak przebiegała metamorfoza Marty.
A jak Tobie podoba się makijażowa metamorfoza Marty? Koniecznie skomentuj i polajkuj, będzie nam niezmiernie miło. Jeśli dodatkowo udostępnisz ten wpis to super bo to da mi szansę na dotarcie do kobiet, które tak jak ja i Marta kochają makijaż dopasowany do urody.
Niebawem pokażę Ci metamorfozę siostry Marty – Magdy. To będzie niesamowita przemiana w pięknego łabędzia.
4 odpowiedzi na “Makijażowe metamorfozy #1”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Makijaż, który wykonała mi Sylwia był perfekcyjnie dobrany . Wyglądał bardzo świeżo i delikatnie. Podkreślał walory mojej urody. Pierwszy raz czułam się jak po metamorfozie. Wszyscy byli pod wrażeniem jego wykonania. Muszę zaznaczyć, że jestem dość specyficzną osobą o sprecyzowanym guście i wysokich wymaganiach. Dziewczyny! Jeśli marzycie o pięknym, profesjonalnym i trwałym makijażu z czystym sumieniem polecam Sylwię Dębiec-Babicz.
Marta cieszę się, że świetnie czułaś się w makijażu, który Ci wykonałam podczas Makijażowych Metamorfoz. Który kosmetyk jaki użyłam najbardziej przypadł Ci do gustu?
Najbardziej do gustu przypadły mi cienie, ponieważ długo trzymały się na powikach.
Pod cienie położyłam bazę 24 hour photo finish shadow primer Smashbox, dzięki niej cienie pięknie trzymają się:)